Sergio Aguero królem Etihad Stadium. Kosmiczne liczby Argentyńczyka
To, że domowy stadion zawsze uważa się za ten bardziej „przyjazny” i szczęśliwy, nie jest tajemnicą. Drużyny niesione dopingiem swoich kibiców zwykle potrafią wykrzesać z siebie więcej, ale podobnie jest z poszczególnymi zawodnikami. Idealnym przykładem jest tutaj Sergio Aguero.
Argentyński napastnik legendą klubu stał się już w pierwszym roku pobytu w Manchesterze, kiedy to pamiętnym golem z QPR zapewnił „obywatelom” pierwsze od ponad 40 lat mistrzostwo. Tyle mu wystarczyło, by stać się ikoną, ale Aguero nie spoczął na laurach. Od lat jest zdecydowanie jedną z największych gwiazd zespołu i liczby to oddają.
W ciągu niepełnych dziewięciu sezonów w klubie, były napastnik Atletico Madryt wystąpił w 119 meczach na Etihad Stadium. Wszyscy dobrze wiemy, jak kosmiczne liczby potrafi mieć np. Leo Messi, którego suma bramek i asyst często nawet przekracza udział przy jednej bramce na mecz. Okazuje się, że Aguero wcale nie jest gorszy, bo we wspomnianych 119 spotkaniach miał bezpośredni udział przy… 118 trafieniach. Jak łatwo obliczyć do udziału przy „bramce na mecz” trochę brakuje, ale wynik 0,99160 (w przybliżeniu) i tak musi robić wrażenie.
Na wspomniany udział bramkowy złożyło się 96 bramek oraz 22 asysty. Imponujący, wręcz kosmiczny wynik, ale kibice nie mogli obejść się bez wbicia szpileczki. Na język angielski Aguero „has had a hand in 118 goals”. Bardziej dociekliwi od razu wspomnieli, że faktycznie „miał rękę”, ale tylko przy jednej bramce. Mowa oczywiście o jego trzecim trafieniu w meczu z Arsenalem. Abstrahując od tego, doceniamy wynik Aguero. Jak myślicie, czy dobije swoją średnią do magicznej bariery udziału przy jednej bramce na mecz?
