Buffon jak Noriaki Kasai. Chce bronić jeszcze jako dziadek o lasce

13.02.2019

Życie wbrew pozorom jest bardzo krótkie i z każdym rokiem pędzi coraz szybciej. Jako dzieci marzymy o pełnoletności, a kiedy ją osiągamy, nim się obejrzymy stuka nam 30. Są jednak pojedyncze przypadki, które się stawiają i nie robią sobie nic ze znikających kolejnych kartek z kalendarza.

Praktycznie każda dyscyplina ma „swojego Noriakiego Kasaiego”. Fenomen, który trudno wytłumaczyć porównując z resztą. Nie inaczej jest w piłce nożnej. Był Maldini, był Giggs, był Totti, teraz jest Buffon. Włoch mimo niedawno skończonych 41 lat nie zamierza rezygnować z tego, co sprawia mu przyjemność i jest istotą jego dotychczasowego życia.

– Moja przyszłość? W wieku 41 lat wciąż marzę. Kiedy marzysz, miło jest widzieć siebie w tak wielu różnych sytuacjach. Dlatego marzę o pozostaniu na boisku do 80 roku życia, kiedy będę na bramce starym człowiekiem chodzącym o lasce, z „jedynką” na plecach – wyznał Buffon.

Trzeba przyznać, że dość śmiała wizja, ale przecież Włoch lat nie liczy. No – przynajmniej na razie, dopóki czuje się świetnie. Jego boiskowa pozycja mu sprzyja, a jedyne, czego potrzebuje do konkurencyjności, to refleks. Z nim za kilka lat może być już kiepsko, ale i tak ciekawe, ile jeszcze Buffon postanowi grać. Zostanie w PSG na przyszły sezon, ale co potem? Czy jeśli stanie się „za mały” dla Paryżan, poszuka kolejnego klubu?

Odbierz 20 zł za samą rejestrację!